Proponowane zmiany w ustawie COPPA rozszerzyłyby definicję danych biometrycznych
Czterdzieści trzy stany USA działające jako grupa poinformowały Federalną Komisję Handlu, że chcą, aby zaktualizowała i wzmocniła wymagania, których firmy muszą przestrzegać w ramach federalnej ustawy o ochronie prywatności dzieci w Internecie.
Nie, proszę, mówi think tank zajmujący się biznesem technologicznym. Fundacja Technologii Informacyjnych i Innowacji twierdzi, że zmiany zaproponowane przez FTC wykraczają poza intencje legislacyjne COPPA, szkodząc produktywności i innowacjom "przy niewielkich korzyściach".
FTC rozważa wprowadzenie nowych zakazów dotyczących sposobu, w jaki firmy mogą wykorzystywać i udostępniać dane osobowe dzieci. Ograniczyłoby to również zdolność firmy do wstrzymania usług online, dopóki opiekun nie zezwoli na marketing danych dzieci.
Krajowe Stowarzyszenie Prokuratorów Generalnych, składające się z najwyższych rangą urzędników prawnych stanów i terytoriów, zgadza się z tym i chce, aby FTC poszła dalej. Na przykład przerzucenie ciężaru przestrzegania przepisów na przedsiębiorstwa i zdjęcie go z rodziców.
Chronione identyfikatory powinny zostać rozszerzone o dane biometryczne twarzy, głosu, odcisków palców i tęczówki, a także dane dotyczące chodu, dane DNA i awatary.
Członkowie stowarzyszenia twierdzą, że byłoby pomocne dla stanów, gdyby komisja mogła stworzyć kompleksowy szablon, który określałby, co stanowi wyjątek od wymagań dotyczących zgody rodziców.
Biznesowy think tank twierdzi jednak, że rozważane zmiany sparaliżowałyby gospodarkę, zwiększając biurokrację.
Według fundacji przekraczają one również pierwotne intencje COPPA.
Ograniczy to "gromadzenie trwałych identyfikatorów do reklamy kontekstowej i dodawanie wszystkich form identyfikatorów biometrycznych" do danych osobowych.
Zamiast tego dane osobowe powinny być tylko "danymi biometrycznymi, które identyfikują konkretną osobę". Nie jest jasne, w jaki sposób jakikolwiek pomiar biometryczny, który istnieje tylko w odniesieniu do konkretnej osoby, może być uznany za nieosobisty.
Think tank chciałby również uniknąć konieczności uzyskania "oddzielnej, weryfikowalnej zgody rodziców" przed ujawnieniem informacji o dziecku osobom trzecim. Byłoby to "niepotrzebne obciążenie zarówno dla rodziców, jak i firm".